Celem wizyty w Sajanach Wschodnich jest Jego Wysokość Munku Sardyk – najwyższy szczyt całej Syberii Wschodniej. Mimo, że nie jest on może imponujących rozmiarów, wznosi się on bowiem zaledwie na 3491 m n.p.m to niezaprzeczalnym faktem jest, że niepodzielnie góruje zarówno w całej okolicy, ale przede wszystkim na obszarze wielkością dorównującym przynajmniej całej Europie. To rzecz jasna stanowi wystarczającą rekomendację by podjąć próbę jego zdobycia. O ile jednak sama akcja górska przy sprzyjających warunkach nie wydaje się specjalnie skomplikowana o tyle samo dotarcie po górę już tak. W pierwszej kolejności bowiem marszurtką z Irkucka należy dotrzeć do Sludianki – przemysłowego miasta położonego nad brzegiem Bajkału skąd dalej, kierując się sukcesywnie na zachód w głąb malowniczej Doliny Tunkińskiej osiągnąć w końcu posterunek graniczny z Mongolią. I o ile do tego momentu komunikacja jeszcze jako tako wygląda (przy odrobinie szczęścia złapanie stopa nie trwa specjalnie długo, wówczas sama podróż ze Sludianki nie powinna zająć dłużej aniżeli cały dzień bez konieczności zatrzymywania się gdzieś na noc) o tyle po załatwieniu formalności na posterunku (zezwolenie na przebywanie w strefie przygranicznej) zdani jesteśmy wyłącznie na siebie. Wiąże się to z pokonaniem piechotą dwudziestokilometrowego odcinka szutrowej drogi aż do jednego z kilku mostów. Od tego momentu zaczyna się już zasadniczny trekking, schodzimy z drogi i podążając wzdłuż niepozornego strumienia - Białego Irkutu, który w swoim dolnym biegu przechodzi ogromną metamorfozę i zamienia się w szeroką, syberyjską rzekę powinniśmy dojść w przeciągu dwóch dni pod upragnioną górę, której widok towarzyszy nam już od momentu dotarcia do posterunku w Mondach – ostatniej osady przed Sajanami.