Geoblog.pl    Visionaire    Podróże    Iran. Po drugiej stronie lustra...    W drodze do Istambulu...
Zwiń mapę
2012
03
wrz

W drodze do Istambulu...

 
Rumunia
Rumunia, Bukareszt
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 804 km
 
Po wydarzeniach ostatniej nocy rozgrywajacych się z naszym udzialem w pociagu do Bukaresztu wczesnym rankiem następnego dnia zgodnie z planem docieramy do stolicy Rumunii.
Mimo wciąż jeszcze wczesnej pory jest juz jednak goraco, a sytuacja na niebie nie pozostawia zludzen, ze będzie jeszcze ciepłej. Tak więc grubsze elementy garderoby szybko lądują wewnatrz plecakow, a w tym, co zostawiamy na sobie kierujemy się w stronę wyjścia, by złapać taksówkę na druga stronę miasta skąd odjezdzaja juz bezposrednie autobusy do Istambulu będącym kolejnym przystankiem na trasie podróży.
Jak postanawiamy tak tez robimy i po ekspresowym kursie przez miasto (za który płacimy raptem 9zl za cala taksówkę) meldujemy się w biurze naszego przewoźnika do Istambulu. Ponieważ do odjazdu wciąż pozostaje kilka godzin po zdeponowaniu bagażu udajemy się jeszcze na szybki rekonesans po mieście, którego aspiracja jest pojawienie sie w niedalekiej przyszlosci na gospodarczej planszy Europy w roli jednego z głównych graczy. I o ile sam plan jest faktycznie godny pochwały, o tyle jego realizacja, sądząc przynajmniej po kondycji samego miasta z pewnością juz nie dlatego wysokie ambicje Rumunii w chwili obecnej wydaja sie raczej niestety tylko pusta mzonka aniżeli poważnym zamyslem mogacym sie w najbliższym czasie urzeczywistnic. I nie pomoże tu nawet fakt, ze z każdym kolejnym rokiem coraz wiecej korporacji ze ścisłej czołówki światowej przenosi tu swoje centra biznesowe, dając nowe miejsca pracy. Dopóki bowiem oprócz czynników obiektywnych każde kolejne rzady mimo, ze odmienne w swoich pogladach w dalszym ciagu beda konsekwentnie przymykac oczy na lapowkarskie zapędy każdego bez wyjątku ze wszyskich organów rządowych struktur dopóty w Rumunii trwac będzie impas, którego efektu nie sposób nie dostrzec na ulicach miasta. Bo mimo, ze ubóstwo to nie tylko problem samej Rumunii to jednak z pewnością tutaj wlasnie osiąga rozmiary na niespotykana nigdzie indziej w ramach Unii Europejskiej skale. Uzewnetrzniajac sie więc praktycznie na każdym chodniku ulicy w przeroznej postaci nie daje przejść obok siebie obojętnie. Stad tez mimo, ze myśli zajęte mamy zupełnie czymś innym nie potrafimy oprzeć sie wrażeniu, ze Rumunii w tej chwili bliżej do nieprzywidywalnej Azji, Bukaresztowi zaś do gwarnego Biszkeku, a nam natomiast do Istambulu, kiedy to skapani w oparach palonego tytoniu w autobusie relacji Bukareszt-Istambulu i udzieleniu pomocy lokalnej kontrbandzie w przemycie alkoholu pomyślnie przekraczamy granice bułgarski-turecka, by po kilku godzinach dalszej jazdy dotrzeć w połowie nocy do pograzonego wciaz we śnie Istambulu
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Visionaire
Tomasz Kik
zwiedził 13% świata (26 państw)
Zasoby: 250 wpisów250 107 komentarzy107 1577 zdjęć1577 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
26.04.2018 - 04.08.2018
 
 
11.09.2017 - 06.10.2017