Geoblog.pl    Visionaire    Podróże    Z krótką wizytą w Rumunii. Część III. W górach Muntii Retezat...    Nocny do Devy...
Zwiń mapę
2015
27
maj

Nocny do Devy...

 
Węgry
Węgry, Budapest
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 164 km
 
Pierwsze symptomy udanego wyjazdu pojawiły się nieoczekiwanie już na dworcu w Budapeszcie. I choć najpierw trzeba było pokornie odcierpieć swoje w długiej niczym transsyberyjski skład kolejce do kasy międzynarodowej tym razem przyniosło to jednak wymierny efekt w postaci nie do końca dla mnie jasnej i zdaje się, że znanej chyba tylko samej kasjerce promocji na bilety. Żaden grosz, a już tym bardziej jego większa ilość piechotą nie chodzą stąd też zniżkę przyjąłem z niemałym entuzjazmem, traktując ją jako dobry omen i całkiem niezłe preludium wyjazdu, który powoli nabierał tempa podobnie zresztą jak pociąg, który praktycznie pusty stał się przyzwoitym rotelem podczas nadchodzącej nocy. Sen przerywany w zasadzie tylko kontrolą dokumentów na granicy węgiersko – rumuńskiej sprawił, że podróż minęła szybko, a funkcję budzika z powodzeniem przejął chłód nadchodzącego poranka.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Visionaire
Tomasz Kik
zwiedził 13% świata (26 państw)
Zasoby: 250 wpisów250 107 komentarzy107 1577 zdjęć1577 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
26.04.2018 - 04.08.2018
 
 
11.09.2017 - 06.10.2017