Geoblog.pl    Visionaire    Podróże    Argentyna/Chile. Oczy słonej góry...    Przystanek Copiapo...
Zwiń mapę
2017
10
sty

Przystanek Copiapo...

 
Chile
Chile, Copiapó
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14787 km
 
Nieco już zapomniany przeze mnie dźwięk telefonu, który zresztą powtarza się po sobie, co najmniej kilka razy nie tylko sygnalizuje przyjście pakietu nowych sms’ów z domu, ale również dobitnie daje do zrozumienia, że pewien etap podróży jest już ostatecznie za mną. Bo właśnie możliwość kontaktu z szerokim światem jest jedną z zasadniczych różnic pomiędzy odludziem, a cywilizacją, do której docieram. I o ile aspekt ten już dawno zdążył wgryźć się w codzienne życie na tyle głęboko, by jeden dzień bez telefonu wykraczał poza granice naszej wyobraźni, to o tyle na zupełnym pustkowiu jakim jest chociażby Puna de Atacama szybko się okazuje, że pochłaniająca bez reszty konieczność nieustannego kontrolowania ekranu smartfona w obliczu rzeczywistych potrzeb jest po prostu zwykłą fanaberią. Zabawne jednak, że taki kaprys posiadania, potrafi skutecznie każdego dnia motywować miliony ludzi, by wstać rano, pójść do pracy i zarabiać na wymarzony, kolejny model smartfona...Niby truizm. Dlaczego jednak znaczenia nabiera dopiero tak daleko od domu? Być może z tego też powodu lubię wyjeżdżać. By choć przez chwilę spojrzeć na własne życie z szerszej perspektywy, z miejsca skąd nic i nikt nie będzie zasłaniać pełni jego obrazu.
Będąc w Copiapo wydaje się, że tutaj sen o najnowszym modelu telefonu nie spełnia się każdemu. Sklecone z niczego rachityczne domostwa wciśnięte gdzieś pomiędzy załomy skalne lub też wyniesione wysoko na stoki pobliskich wzgórz stanowią bowiem dominantę miasta. Położone daleko poza centrum sprawiają wrażenie całkowicie niechcianych tak jak gdyby miasto się ich zwyczajnie wstydziło. Bo jego odrestaurowana i skąpana w cieniu pieczołowicie pielęgnowanych palm starówka, oszklone galerie handlowe, nie byle jakie samochody i wreszcie eleganckie figury z telefonami w rękach, które mijam na chodniku stanowią rzeczywistość kompletnie odmienną od tej, która otacza centrum. Jej obecność nie jest jednak przypadkowa. Copiapo wyrosło bowiem na odkrytych tu niegdyś pokaźnych złożach złota, srebra, miedzi oraz innych surowców. Nie może zatem dziwić fakt, iż kopalnie wokół miasta stanowią oprócz wyrastających w oddali Andów podstawowy element tutejszego krajobrazu. Stąd też praktycznie, co dziesiąty samochód na ulicy stanowi własność jakiegoś przedsiębiorstwa wydobywczego.
Zresztą górnictwo stanowi najważniejszy filar gospodarki całego Chile dlatego tutejszy rząd przykłada wszelkich starań, by nie dawać powodów do narzekań górnikom pracującym w kopalniach w całym kraju. Stąd też przeciętny górnik pracujący w Chile jest właścicielem, co najmniej jednego domu i przynajmniej jednego samochodu. Pensja jednak nie eliminuje w żaden sposób niebezpieczeństw, które niesie ze sobą taka praca. Dlatego i tutaj, co jakiś czas dochodzi do katastrof. Jedną z najbardziej rozgłośnionych medialnie ostatnimi czasy rozegrała się właśnie w kopalni nieopodal Copiapo. I o ile jej przyczyny nie były niezwykłe (tąpnięcie), to jednak niecodzienne było to, iż wszystkich 33 zasypanych górników udało się uratować, mimo iż przebywali pod ziemią 69 dni. Dopiero wtedy udało się do nich dotrzeć. Górnicy zostali przetransportowani na powierzchnię w specjalnej kapsule ratowniczej, która zjechała po nich w specjalnie w tym celu wydrążonym wcześniej tunelu.
Zostając jeszcze przy temacie związanym z górnictwem warto również wspomnieć o rodaku Ignacym Domeyko – geologu i mineralogu, który swoją działalnością przyczynił się do rozwoju Chile zarówno pod względem kulturalnym, ale przede wszystkim naukowo – przemysłowym. To on bowiem stworzył mapę geologiczną Chile, odkrył i zbadał wiele bogatych pokładów różnych gatunków węgla kamiennego, żył złota, a także znalazł nieznany wówczas minerał nazwany następnie na jego cześć "domeykitem". Odkrycia te przyniosły mu światową sławę. Co więcej stał się również rektorem Uniwersytetu w Santiago de Chile i zreformował system edukacji w całym kraju. Nie może dziwić więc fakt, iż jego zasługi zdobyły mu niezmierną wdzięczność narodu chilijskiego. Na jego cześć zostało nazwane więc pasmo górskie stanowiące zachodni grzbiet Andów – Góry Domeyki. Ponadto do miejsc nazwanych nazwiskiem Polaka zaliczyć można również: Szczyt Domeyki (Cerro Domeyko) w Kordylierach, port Domeyki w południowym Chile, wspomniany wcześniej minerał – domeykit, małż (Nautilus domeykus), amonit (Amonites domeykanus) i wiele innych.
Pomimo, że Copiapo nie może pochwalić się właściwie żadnymi, godnymi odnotowania zabytkami ani też innymi atrakcjami i ów fakt nie wpływa pozytywnie na rozwój infrastruktury turystycznej to jednak na zaplecze noclegowe narzekać nie można. Kłopot polega jednak na tym, że profil funkcjonujących w mieście ośrodków noclegowych nastawiony jest stricte na dojeżdżających tu do pracy z najróżniejszych części Chile i Ameryki Południowej górników oraz całej reszty taniej siły roboczej zatrudnionej w przemyśle wydobywczym. To sprawia, że ciężko tu o wolne miejsce, a jeśli już nawet jakieś się znajdzie to po wstępnych oględzinach instynkt wyraźnie podpowiada, by jak najszybciej z takiego przybytku się ewakuować. Tym samym więc trochę czasu zajmuje mi znalezienie czegoś dla siebie. Ostatecznie jednak udaje się dzięki czemu po prawie trzech tygodniach zbliżającą się noc spędzam w końcu w łóżku pod dachem, choć to chyba jedyne wygody pokoju jakie oferuje noclegownia, w której się zatrzymuję. Może poza ceną, która w porównaniu z innymi miejscami, które odwiedzam wydaje się dość konkurencyjna. Oscyluje jednak w granicach kosztów, które należy ponieść za noc w dwuosobowym pokoju zachodnio – europejskiego hostelu o przeciętnym standardzie. Bo Chile w końcu jako najbardziej rozwinięty kraj kontynentu pod względem cen można śmiało nazwać Norwegią Ameryki Południowej.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Visionaire
Tomasz Kik
zwiedził 13% świata (26 państw)
Zasoby: 250 wpisów250 107 komentarzy107 1577 zdjęć1577 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
26.04.2018 - 04.08.2018
 
 
11.09.2017 - 06.10.2017