Geoblog.pl    Visionaire    Podróże    Tryptyk Kaukaski 2017    Przystanek Mineralne Wody...
Zwiń mapę
2017
12
wrz

Przystanek Mineralne Wody...

 
Rosja
Rosja, Mineralnyje Wody
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2437 km
 
Gwałtowne uderzenie kół o płytę lotniska wybudza mnie ze snu, w który dopiero co udaje mi się zapaść. Niespecjalnie zadowolony z tego faktu spoglądam przez maleńkie okno samolotu, starając się przebić wzrokiem przez gęstą niczym smoła czerń nocy. Lepka, kruczoczarna maź oblepia dosłownie wszystko wokół i nie potrafi jej skutecznie rozcieńczyć nawet oświetlenie lostniska, na którym właśnie wylądowałem.
To, co przy pierwszym spojrzeniu rzuca się jednak wyraźnie w oczy to puste hangary oraz pasy startowe. Wydaje się więc, że lotnisko nie należy raczej do największych ani na świecie ani też w samej Rosji. Niezależnie od tego już za kilka chwil podczas kontroli paszportowej celnicy i tak będą starać się udowodnić nam, że jest zupełnie odwrotnie...
Bo jakakolwiek kontrola dokumentów w tej części świata to zwykle nie jest jakaś tam byle formalność. To sprawa najwyższej rangi, a każdy punkt graniczny ma strategiczne znaczenie w skali co najmniej międzykontynetalnej. Nie zaszkodzi więc wszystkim starającym się wjazd podczas kontroli dobitnie o tym zasugerować. Stąd też warunkiem obligatoryjnym do zakwalifikowania się do niej na każdej granicy państwowej jest wcześniejsze wypełnienie karty migracyjnej, którą zawsze należy przedłożyć celnikowi. Mając na uwadzę ów fakt zresztą dobrze nam znany ze wcześniejszych podróży do Rosji zanim ustawiamy się do kolejki wypełniamy skrupulatnie wymagany świstek mimo, że na całym lotnisku na próżno szukać choćby najmniejszej wzmianki o takowym obowiązku. W związku z czym dla wielu przyjezdnych jest to zupełna nowość, która spada na nich niczym grom z jasnego nieba dopiero przy okienku paszportowy. Oczywiście po wcześniejszym,odstaniu swojego w długim rzędzie oczekujących. Stąd też po dyskwalifikacji z zawodów o jak najszybsze opuszczenie lotniska, co najmniej kilku „inostrańców”, z których jednego za posiadanie w paszporocie wizy irańskiej (co kończy się zaproszeniem na przesłuchanie i prawdopodobnie również rewizję osobistą) dość szybko przychodzi nasza kolei. Szczęśliwie, mając świeżutkie paszporty nie musimy martwić się o irańskie wizy, które zdobiły nasze wcześniejsze dokumenty. Musimy natomiast stawić czoło przenikliwemu spojrzeniu przedstawiciela rosyjskiej władzy, którego czujny wzrok zdaje się próbować przeniknąć jak najgłebiej w nasze wnętrzne, by dotrzeć do najpilniej strzeżonych przez nas tajemnic i rzeczywistych intencji w stosunku do Rosji. I kiedy celnik ostatecznie dochodzi do wniosku, że raczej nie stanowimy śmiertelnego zagrożenia dla istnienia całego „Imperium” to jednak profilaktycznie wyprowadza niespodziewany atak szeregu pytań krzyżowych, które z pewnością skutecznie zdemaskowalyby nawet najbardziej przebiegłego szpiega. Rzecz jasna po rosyjsku. Znajomość tego języka wśród wszystkich, którzy tu przylatują jest przecież oczywista. Dlatego wszyscy, którzy z jakiegoś niezrozumiałego powodu odpowiadają na zadawane pytanie w innych językach aniżeli rosyjski otrzymują w zamian od celników wymowne spojrzenie nierzadko wraz z sugestywnym komentarzem. Najważniejsze jednak, że również z paszportem i kartą migracyjną, którą należy zwrócić przy wyjeżdzie z kraju dlatego kierowane ze strony celników w naszą stronę uwagi lepiej zignorować.
Po pokonaniu piętrzącej się przed chwilą przed nami ściany formalności i nastepnie po odebraniu ekwipunku, który szczęśliwie w całości doleciał do Mineralnych Wód z nami koncentrujemy się na znalezieniu na lotnisku kantoru, którego ku naszemu zaskoczeniu ani widu, ani słychu. Tak samo zresztą jak działającego bankomatu...Opuszczamy więc zrezygnowani lotnisko i zanurzamy się z powrotem w objęcia nocy, z których od razu desperacko starają się nas oswobodzić miejscowi taksówkarze. Ich elastyczność nie zna granic tak więc podwiezienie nas gdziekolwiek tylko chcemy nie stanowi najmniejszego problemu. Biorąc pod uwagę nieludzką porę jak również zupełny brak w portfelach rubli musimy jednak ostudzić ich zapędy, decydując się zaledwie na kilkuminutowy kurs na dworzec autobusowy w Mineralnych Wodach...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
robas
robas - 2017-12-11 13:49
Rosja to jednak stan umysłu :)
 
 
Visionaire
Tomasz Kik
zwiedził 13% świata (26 państw)
Zasoby: 250 wpisów250 107 komentarzy107 1577 zdjęć1577 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
26.04.2018 - 04.08.2018
 
 
11.09.2017 - 06.10.2017