Geoblog.pl    Visionaire    Podróże    Szlakiem Jedwabiu i Herbaty...    Początek
Zwiń mapę
2009
09
mar

Początek

 
Polska
Polska, Katowice Ligota
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 
Pomimo, że pociąg rzeczywiście dotarł do stacji docelowej, tym samym uświadamiając nam bolesny koniec podróży i powrót do codziennych obowiązków obiecaliśmy sobie, że każdy kolejny krok naprzód oraz każda upływająca sekunda będą zmniejszały dystans dzielący nas do początku wyprawy, którą przeżyliśmy wspólnie we śnie. Dlatego by urzeczywistnić nasze marzenia wzięliśmy sprawę w swoje ręce, świadomie wchodząc na długi i wyboisty szlak o wysokiej skali trudności technicznych. Swoją konsekwencją i uporem jednak, nierzadko postawieni w obliczu konieczności podjęcia trudnych decyzji, trzeba przyznać nieraz błędnych, wspólnym wysiłkiem udało nam się go pokonać. Efektem tej długiej wędrówki była organizacja dwóch wypraw w głąb kontynentu azjatyckiego. Celem pierwszej z nich, przeprowadzonej latem 2006 roku był położony w dalekiej Rosji najgłębszy i zarazem największy słodkowodny akwen świata zwany Morzem Syberii – Bajkał. Trasa z kolei drugiej wyprawy zorganizowanej rok później prowadziła ścieżkami kirgiskiej części „Niebiańskich Gór” – Tien – Szanu, gdzie w cieniu bezimiennych sześciotysięczników oraz Piku Pobiedy, u podnóży jednego z najdłuższych lodowców świata Inyłczeka podążaliśmy tropami Yeti, które urwały się nagle w bezkresach kazachskich stepów.
Ponieważ jednak po powrocie okazało się, że nasz głód poznawczy nie został w żadnym stopniu zaspokojony, a powyższe wyprawy oraz te z kategorii bliższych, organizowanych w międzyczasie okazały się być tylko aperitifem do dania głównego, utwierdziło nas to w przekonaniu, że nasza podróż nie dobiegła końca i nic nie jest w stanie jej przerwać. Nieznany był tylko cel. Na podstawie doświadczeń z lat ubiegłych wiedzieliśmy jednak, że wielce prawdopodobnym jest, że o wyborze miejsca nie zadecydujemy świadomie my sami, a nieoczekiwany splot wydarzeń. Dlatego, korzystając z nauki wyciągniętej na podstawie obserwacji człowieka świata wschodu podczas odbytych dotychczas podróży, uzbroiwszy się w cierpliwość postanowiliśmy czekać, jednocześnie wsłuchując się przy tym w głosy naszych wnętrz oraz wypatrując wszelkich znaków na horyzoncie codzienności, które pomogły by nam sprecyzować cele. W końcu ogrom i różnorodność świata nie pozwala na to by go w całości ogarnąć. Na to prawdopodobnie nie starczyłoby życia!!! Koniec końców nasza cierpliwość została sowicie wynagrodzona, a jej rezultatem jest plan wyprawy, która niejako stanowi most przestrzenno – kulturowy pomiędzy dotychczas odbytymi podróżami. Wymagał on jednak sporego nakładu finansowego, który był poza naszym zasięgiem.
W związku z powyższym zdecydowaliśmy się podjąć próbę zdobycia niezbędnych środków finansowych do przeprowadzenia wyprawy, o której marzymy od dawna. By tego dokonać udaliśmy się na tymczasową emigrację zarobkową, którą zakończyliśmy z początkiem stycznia 2009. Od marca 2008 pracowaliśmy w Perth – dawnej stolicy Szkocji w charakterze kierowniczym lokalnej sieci sklepów. Należy dodać również, że sam pobyt w krainie whisky płynącej wraz ze wszystkimi spostrzeżeniami i obserwacjami, których do tej pory dokonaliśmy umożliwił nam poznanie tutejszej kultury i zwyczajów, co w przyszłości będzie stanowić znakomity materiał do konfrontacji dwóch jakże odmiennych światów: wschodu i zachodu.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Visionaire
Tomasz Kik
zwiedził 13% świata (26 państw)
Zasoby: 250 wpisów250 107 komentarzy107 1577 zdjęć1577 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
26.04.2018 - 04.08.2018
 
 
11.09.2017 - 06.10.2017